czy Ty na pewno?


Autor: remmarek
29 lutego 2008, 23:11
Zupełnie przypadkowo trafiłem na strony gdzie rodzice maleńkich, chorych dzieci proszą o pomoc. Dzieci z chłoniakami, z rurkami, z guzami, w śpiączkach... dzieci pod opieką hospicjów, odchodzące, cierpiące, dzieci dla których ból jest codziennością, dzieci którym dawno wyschły łzy....
Słów mi zabrakło, coś mocno ścisnęło w piersi ... i pomyślałem.
Boże..! ... czy Ty na pewno jesteś miłością?
02 marca 2008
...zgadzam sie całkowicie... drażnią mnie jednak religijne określenia: siła wyższa, każdy ma misję, boska wola... połowa z tych dzieci nigdy nie wyszepcze słowa Bóg, nie będzie miała szan się tego słowa nauczyć, pokochać... dla mnie w tym właśnie miejscy religia i rozum nie tworzą związku..
01 marca 2008
i co robic!? chcialoby sie pomoc lecz nie ma jak
01 marca 2008
...jeśli w tak sprecyzowaną tezę uda się tobie wpakować jeszcze boską miłość i boskie miłosierdzie, to znaczy że racje miał D.Diderot mówiąc: Jeśli rozum i wiara jest darem niebios, to znaczy że niebiosa dały nam dwa sprzeczne, wykluczające się prezenty. ... i twoje twierdzenie jest dowodem na trafność tej myśli.
29 lutego 2008
Każdy z nas ma do spełnienia jakąś misję... Misją tych dzieci jest ich cierpienie... I choć serce krzyczy z żalu tak musi już być... a my nie mamy to na najmniejszego wpływu. Ktoś za nas ustalił bieg rzeczy.

Dodaj komentarz