gadżety


Autor: remmarek
29 lutego 2008, 13:00
Coraz bardziej otaczamy się gadżetami... telefony komórkowe, aparaty cyfrowe, notebooki, skanery, drukarki, mikrofony, kamery... i jakby coraz mniej mamy do opowiedzenia, coraz mniej do napisania, coraz mniej w nas fascynacji i zachwytu otaczającymi nas cudownościami. Za to coraz więcej ekshibicjonizmu, samo-zachwytu i chęci pokazywania siebie tak jak sami siebie widzimy, jak chcielibyśmy być postrzegani...
Oceny innych często doprowadzają do rozpaczy, do bezsilnej złości, do depresji ... Czy nie za dużo przeglądania się w opiniach obcych ludzi, w ich ocenach często pozbawionych sensu, a czasem tylko obraźliwych i wulgarnych?
W czasach super gadżetów pakujemy się jednak w portfolio ze swoimi obrazkami, wyobrażeniami o sobie... by choć chwilę „pobyć” ... rzadko przewidując i zupełnie nie widząc „nazajutrz”..
29 lutego 2008
...ja chyba też dałbym radę bez nowinek, ale gdy tak rozglądam się ile tego jest i jak mało sie tego używa, to mnie zaczynają nurtować wątpliwości czy na pewno było mi to wszystko potrzebne...
29 lutego 2008
mysle, ze lubimy otaczac sie gadżetami. to jest wygodne i tyle! przeciez nie kupuje nowego laptopa zaby sasiad czy kolezanka mi zazdroscili. kupuje dla siebie bo jest mi potrzebny. oczywiscie da sie zyc bez tego, przez cale wakacje zylam bez komputera, telewizora a co dopiero komorki! Da sie! Kwestia wyboru. Tak wyszlo, tak chcialam a najsmieszniejsze jest to ze mialo to miejsce w USA. Taki swoisty powrot do natury w dobie postepu technologicznego ;)
29 lutego 2008
Tak, tak :) Krytykujcie nieskomercjalizowani blogowicze :) A teraz popatrzcie na swą komórkę. Ma aparat, mp3, radio, dyktafon i inne pierdoły, których nie używacie, bo nawiasem mówiąc nikt przecież zdjęć z komórki nie wywołuje... i do tego kupuje sobie aparat cyfrowy lub, co ostatnio takie trendy, analogowy z prawdziwego zdarzenia... A komputer za pomoca którego łączycie się ze światem? Macie? Jaki? Commodore? No, z cała pewnością nie! Laptopik?? Optyczna myszka? Oj, każdy lubi gadżety. Lubi i kupuje!!!! Oczywiście, że można by wyłaczyć się z tego, zaprotestować i "odgadżetować się", ale jest to praktycznie równoznaczne z życiem w separacji ze światem zewnętrznym.
29 lutego 2008
hmmm racja... wszyscy gonią do supermarketów,żeby kupić coś modnego, najlepiej drogiego i ekskluzywnego ... szkoda słów. wystarczy stanąć, popatrzeć na błahe przedmioty i zakochać się w nich... :)
29 lutego 2008
jakie to głębokie...
ja tam nie potrzebuje nowinek nawet bez kom. dałabym radę żyć... tylko domu mi brak własnego

Dodaj komentarz